Sylwetki łowców milionów, wybranych spośród 500 właścicieli największych polskich firm. Ci twardzi mężczyźni często zwyciężali, czasem leżeli na deskach. Ale wstawali i walczyli dalej. Nie udzielali do tej pory podobnych wywiadów. Te rozmowy to praktyczna szkoła biznesu – pozwala zrozumieć, jak myślą ci, którzy odnieśli sukces. Co ich łączy? Jakie popełnili błędy? Co napędza człowieka, gdy ma na koncie miliony? Zdaniem Marcina Iwińskiego, współzałożyciela firmy CD Projekt Group: – Motywacją na pewno nie są pieniądze. Myślę, że tak naprawdę odpowiedź jest banalna – chodzi o chęć robienia nowych, fajnych rzeczy. Według łowców fortuny przy budowie dzieła życia trzeba twardo stąpać po ziemi. Krzysztof Pawłowski założyciel Wyższej Szkoły – Biznesu National-Louis University: – Owszem, zbudowałem instytucję, która przynosiła kilkumilionowe zyski. Ale w pewnym momencie był potrzebny menedżer postępujący bez emocji, bez marzeń. Bo ich realizacja nie może być oddzielona od rachunku ekonomicznego. Krzysztof Pawiński, prezes Grupy Maspex Wadowice: – Znam przypadki, gdy pierwsze pieniądze poszły na samochód, drugie na mieszkanie, a trzecie już się nigdy nie pojawiły. Trzeba też pamiętać, że – jak powiedział Ryszard Florek, współtwórca firmy Fakro: – Prowadzenie biznesu to nie tylko zarabianie kasy. To wyzwanie, sport, element konkurencji. A przede wszystkim ludzie. Firmę tworzyli moi koledzy, współpracownicy. Miałbym patrzeć, jak ktoś ich zwalnia?