Jeżeli dzisiaj zestawiamy literaturę i politykę, to w sensie odsłonięcia specyficznych relacji, które czasem zbliżają, czasem zaś oddalają te dwie sfery. Niekiedy są to stosunki powodujące, że literatura wraz ze swoimi twórcami, środowiskiem, oddziaływaniem staje się wyrazicielką zewnętrznych wobec niej czynników ideowych i jest traktowana służalczo jako metoda osiągania jakiegoś efektu społecznego. Niekiedy z kolei to świat polityki, głoszone idee, działacze, atmosfera oraz realia zostają przez literaturę opisane w atrakcyjnych lub zniechęcających barwach, a więc to literaci odgrywają wówczas główną i oceniającą rolę (Ze Wstępu).