Czy Stany Zjednoczone można określać mianem imperium? Według amerykańskiego rządu na pewno nie. Oficjalne źródła amerykańskie nie tylko unikają tego słowa jak ognia, ale wręcz otwarcie zaprzeczają. „Ameryka nie była i nie jest żadnym imperium” — miał powiedzieć kiedyś George W. Bush.

Nonsens — odpowiada w swojej błyskotliwej i prowokacyjnej książce Niall Ferguson — nie zaprzeczajmy faktom. Stany Zjednoczone są współczesnym imperium dominującym na rynkach finansowych, eksportującym towary, kulturę, wartości i regulacje prawne, podejmującym zbrojne interwencje z dala od swojego terytorium i posiadającym własne instalacje militarne w większości krajów świata.

Co z tego wynika? Zdaniem Fergusona — przede wszystkim zobowiązania, którym Stany Zjednoczone muszą sprostać, by nie okazać się kolosem na glinianych nogach. Chcąc tego dowieść, wybitny historyk posługuje się analogią do historii imperium brytyjskiego, którą gruntownie opisał w swojej poprzedniej książce.

Ostrość spojrzenia, porywający styl i zapał polemiczny, który pozwala autorowi zbijać kontrargumenty, zanim te jeszcze się pojawią. To wszystko sprawia, że Kolos… jest fascynującą książką, w której autor zdaje się podejmować dyskusję z czytelnikiem.

Nie można mówić o współczesnym świecie z pominięciem roli USA, dlatego Kolos… jest propozycją dla wszystkich, którzy lubią patrzeć szerzej niż tylko z perspektywy własnego podwórka.

„Wiele tekstów napisano już w na temat <>. Ale najważniejszy głos w tej kwestii należy do Nialla Fergusona”. – Paul Kennedy, „New York Review of Books”

„Bez wątpienia autorowi udało się wykonać kawał dobrej roboty”. – Michał Jarocki, stosunki.pl