Zach chce zamieścić w lokalnej gazecie ogłoszenie matrymonialne. Szuka żony, która jest świetną kucharką, lubi sprzątać i kocha dzieci. Lydia zgadza się opublikować anons jak najszybciej. Jest przekonana, że mnóstwo kobiet zapragnie zostać boginią domowego ogniska u boku tak atrakcyjnego ranczera. Zach jej się podoba, jednak nigdy nie zgodziłaby się być taką żoną, o jakiej on marzy. A Zach coraz częściej zastanawia się, dlaczego wciąż myśli o kobiecie, która jest bałaganiarą i jedyne, czego nie przypala, to woda na herbatę...