„Rok po końcu świata”

Gdyby ten zbiór ukazał się dwa lata temu, włączyłby się w prekatastroficzny nurt, który przetoczył się przez zachodnią kulturę w związku z końcem kalendarza Majów. Jednak nasz świat nie skończył się wtedy, trwa nadal, co najmniej przez czas, gdy czytacie te słowa.

Kończy się za to jedenaście światów stworzonych na potrzeby tej antologii, choć próbują się przed tym bronić swymi – cyberpunkowymi lub steampunkowymi – zabawkami. Nie przetrwają ani dzięki cyberprzestrzeni, ani dzięki technologii Wieku Pary. Jedynym ich ratunkiem są ludzie, ale czy znajdą się tacy, dla których warto je ratować?