Zbyněk pracuje jako urzędnik zajmujący się nieruchomościami. Życie wydaje mu się pasmem nudy, do tego cierpi na bezsenność, a jego małżeństwo przechodzi poważny kryzys. Jedyną ucieczką od trosk jest wizja wyprawy na Spitsbergen. Pewnego dnia rutyna ulega zaburzeniu – jedno spotkanie z dawną miłością zmienia wszystko.

Zbyněk odżywa: angażuje się w rozwiązanie pozornie prostej sprawy dotyczącej prawa do dziedziczenia ziemi i wraca do rodzinnej wsi. Szybko okazuje się, że nie jest tam mile widziany. Zbyněk próbuje przerwać zmowę milczenia i zaczyna mu grozić poważne niebezpieczeństwo…



Choć na pierwszy plan zdaje się tu wysuwać kryminalny wątek utraconej ziemi i walki o jej odzyskanie, w historii opowiedzianej przez Hájíčka kryje się o wiele więcej. Dzięki temu ta niewielka i na pozór prosta książka niepokoi, zmusza do rozmyślań i nie daje szybko o sobie zapomnieć. Nad wszystkim zaś majaczą białe widmo Spitsbergenu oraz postać pewnego osiemnastowiecznego szaleńca, który marzył o maszynie latającej – symbole ucieczki, oczyszczenia i wyzwolenia od problemów monotonnego, zbiurokratyzowanego życia.

Anna Maślanka | Literackie skarby świata całego