W pokoju pewnego Domu Studenckiego mieszka się bardzo źle bohaterowi dziełka. Wielce problematyczne są dla mężczyzny przykre, intensywne i ciągłe hałasy. Panu bardzo również przeszkadza brak łazienki w jego jednoosobowym pokoiku. A po piętrze co chwila kręcą się jacyś ludzie, wzbudzający negatywne doznania emocjonalne. To tylko niektóre z bytowych problemów bohatera.   Najważniejszą część tegoż niedługiego utworu stanowi rozmowa pomiędzy mieszkańcem Domu Studenckiego, a panią pracownik pomocy społecznej. Oto pracownica, wykonująca zawód publicznego zaufania, przyszła osobiście zobaczyć, jak jej podopieczny mieszka, przybyła ona, żeby dokonać analizy sytuacji bytowej klienta. A zatem dialog odbywa się w scenerii pewnego Domu Studenckiego - w mieście Toruniu. Podczas przebiegu konwersacji klient wymienia problemy socjalnej pracowniczce; na tym zasadza się dialog. Ulega kształtowaniu socjalna diagnoza.   W trakcie rozmowy poruszane są wartościowe metody pracy socjalnej, takie jak: rzecznictwo czy transformacja w zakresie elementów otoczenia klienta. A zatem utwór stanowi pouczający.    Zaś na końcu książeczki znajduje się tabela z wykazem problemów podopiecznego i rozważonymi działaniami zaradczymi wobec tychże przykrych materii, jak również na końcu książki są zademonstrowane - w formie informacyjnych bloczków - metody socjalnej pracy.   Główny bohater utworu - student, mieszkaniec jednoosobowego pokoju usytuowanego w obiekcie o układzie korytarzowym odczuwa wielkie psychiczne cierpienie. Nie odpowiada mu mieszkanie w Domu Studenckim, z jego bytowaniem tam łączy się zupełny brak mieszkaniowego komfortu. Obecne warunki lokalowe są dla tego potrzebującego pomocy człowieka całkowicie nieodpowiednie, zaczynając od doskwierających, ustawicznych hałasów i braku łazienki w pokoiku i od smrodów jedzenia, przypływających z otworu wentylacyjnego, a kończąc na małej przestrzeni jednostki mieszkalnej, urągającej, sprzeciwiającej się powierzchniowym normom, pojmowalnym przecież zdroworozsądkowo.   Pozostaje mieć nadzieję, że bohater tekstu w końcu zamieszka w lepszym lokum - w bloku miejskim, że otrzyma od gminy komunalny lokal. Mieszkanie w jakimś przeokropnym domu studenckim z pewnością nie jest dla tego wrażliwego mężczyzny, oj nie! Patryk Daniel Garkowski