Po tym jak Natalia z uwagi na swój stan dostała zakaz wstępu na mszę, Justyna przejęła rolę solistki w kościelnym chórze. Po powrocie z Wiednia wydaje się już całkiem zdrowa. Jednak Nowacki dostrzega, że coś w ich wspólnym życiu w Topolanach uległo zmianie. A to za sprawą Zofii Waldeck, która nie odchodzi od Justyny na krok i nigdy nie spuszcza z niej wzroku. Zaniepokojony Jacek martwi się, że nie ma nawet okazji, by porozmawiać z córką sam na sam. W trakcie konfrontacji z Zofią na jaw wychodzą głęboko skrywane sekrety. Czyżby to one sprowadziły na Justynę chorobę?