„Dzienniki gwiazdowe” to zbiór opowiadań z podróży kosmicznych, które odbywał słynny naukowiec i niestrudzony badacz, członek Towarzystwa Opieki nad Małymi Planetami – Ijon Tichy. Mało wiemy o jego życiu rodzinnym. Wiadomo tylko, że nie miał żony ani dzieci – ciężko byłoby mu pogodzić takie zobowiązania z impulsem, który ciągle popychał go do kolejnych eksploracji kosmosu. Poza tym, jeśli już zdradzał czytelnikom coś na swój temat, to w formie fragmentarycznych anegdot. Można się tylko głowić, ile było w nich prawdy...

Gwiazdokrążca miał oczywiście bardzo ciekawe życie i ogromne zyski ze swoich podróży. Obserwował międzyplanetarne zebrania uczonych, którzy radzili nad przyszłością świata, próbowali stworzyć jego definicje. On – kapitan żeglugi galaktycznej – na szczęście nie miał takich dylematów. Widział wszystko z góry, dosłownie i w przenośni. Patrzył z dystansu na społeczne i polityczne zjawiska. Wszelkie absurdy próbował rozbroić swoim zdrowym rozsądkiem, zbiorowe szaleństwa – osłabić. Jego wędrówki były też wspaniałą okazją, aby tworzyć kolejne karykatury ludzkości. Ta przecież ciągle dostarczała mu do tego materiału. Co więcej można robić ze światem będącym tylko elektronicznym tworem, w którym defekt okazuje się niezbędnym elementem istnienia, niemożliwym do usunięcia?